Imię: Monika Nicowska Data: 2010-02-24 11:26:05 |
|
Pan Lec powiedział także, że:
"Ciasnota umysłowa się rozszerza!".
Mądrze był powiedział - jak byłby rzekł Andrzej Poniedzielski...
Miłego dnia.
Ps. Ech, Księga Gości jest popularna, skoro raczą Nas reklamą:) |
Imię: Gospodarz! Data: 2010-02-23 17:10:46 |
|
Kochani, jak powiedział kiedyś Stanisław Jerzy Lec, a on wiedział co mówi: "Bądź altruistą. Szanuj egoizm drugich". I może jeszcze jedno: "Bezmyślność zabija. Niestety zazwyczaj innych". I tyle mam do powiedzenia w wiadomej sprawie. Bądźcie mili dla siebie, i tak już mili Goście, a na pewno będziecie mili dla innych. Tak mnie jakoś wzięło... Amen!:) |
Imię: Marcelina Data: 2010-02-23 15:06:29 |
|
Witajcie! Troche mnie nie bylo, ale widzę, ze Wy nie proznujecie:))) Pozdrawiam wszystkich i do poczytania!!! |
Imię: Gospodarz! Data: 2010-02-22 11:27:33 |
|
Szanowny panie Pawle!
Dziękuję za miłe słowa. Rzeczywiście, grać przed Mistrzem Poniedzielskim to czysta przyjemność. Dodam tylko, że występować przed tak wspaniałą, inteligentną, "wyrobioną" i "czujną" Publicznością, jaką niewątpliwie jest Publiczność Szczecińska, to jak jeść tatar z kaparami, mule w Palavas-les-Flots, tudzież pić poranną kawę w L'Absinthe Cafe przy Rue de Turbigo. Rzekłem! Do zobaczenia! Mam nadzieję, że już niedługo. Serdecznie pozdrawiam. Szymek |
Imię: Paweł Data: 2010-02-22 11:06:33 |
|
A miejsc na widowni jest miejsc na ponad 400 osób. Z dostawkami to chyba jakieś 500. Dokładnie nie wiem.
Pablo |
Imię: Paweł Data: 2010-02-22 11:01:49 |
|
Ja byłem świadkiem dwóch dni urodzinowych spektakli, piątkowego i sobotniego. Obydwa piękne i mimo szalonych cen biletów uważam, że było warto. Tylu wybitnych artystów w jednym miejscu warte wszystkich pieniędzy:)
Naprawdę, spektakle świetne. Pan Szymon wykonał tylko 4 piosenki, ale za to piękne i po mistrzowsku. Zapowiadało się na bis, ale na scenę wszedł następny wykonawca i załapał się na nieswoje oklaski:) Ale, że był to sam A.Poniedzielski, to można powiedzieć, że to był dość miły współudział. Proszę Pana, Szczecin czuje ogromny niedosyt Pana piosenek!
Było tak pięknie.
Dziękuję!
Pablo |
Imię: Podpis nie czytelny Data: 2010-02-22 09:28:32 |
|
Do Przemka: czy 200 nie wiem bo nie wiem ile miejsc ma teatr, ale w każdym bądź razie, był to okres kiedy dopiero drukowano bilety więc, kto wie? |
Imię: Gospodarz! Data: 2010-02-22 09:16:02 |
|
Ach, kochani! Cóż to był za ślub... Szczecińskiej publiczności z poezją, satyrą i piosenką. Były sofy, kandelabry, szezlongi, latarnie, eleganckie panie i panowie, wybitni Aktorzy Teatru Polskiego, wyciszony i tajemniczy Pan Dyrektor tegoż Teatru - Adam Opatowicz (jako ten Piotr Skrzynecki - z Aniołami nad głową i dzwoneczkiem w ręku), genialna para Andrusów Poniedzielskich, wspomniany już Pan Jerzy Gruza, wspaniały, "wyczulony" zespół akompaniujący (i to jak?!), a nawet zaczarowana dorożka. Słowem - ech... Istna uczta artystyczna. Czyli że można w tym Kraju? Można! Miłego początku tygodnia Wam życzę. Pozdrawiam! Szymek |
Imię: Przemek Data: 2010-02-22 06:12:49 |
|
200 sztuk tez? |
Imię: Podpis nieczytelny Data: 2010-02-22 00:12:17 |
|
To, gdybyśsię zgłosił tak, jak napisał uśmieszek, większą ilość też byś dostał bo, jak to napisano poniżej, wolne były miejsca od pierwszego rzędu w górę. osoby które zrezygnowały, były pierwsze na liście rezerwacji i wtedy jeszcze miejsca były więc, załapałbyś się. |
Imię: Przemek Data: 2010-02-21 21:16:46 |
|
To świetnie, dzięki za informacje. Tyle, ze ja potrzebowałem większej ilości. Pozdrawiam |
Imię: :) Data: 2010-02-21 11:51:06 |
|
Witam Przemku
Wystarczyło zadzwonić do Teatru na początku stycznia. A pod koniec stycznia zwolniły się dwa miejsca i to w pierwszym rzędzie, numer 1 i 2. Na dzień w którym występował Gospodarz. Pozdrawiam |
Imię: Przemek Data: 2010-02-21 10:14:54 |
|
Pani Moniko, żeby dostać bilety nie było najmniejszych szans. Tak samo jak na pozostałe urodzinowe koncerty. Uśmiałem się nawet, że skoro to taki problem, to na następny rok zapiszę się już teraz, ale chyba zaryzykuje i poczekam ;-)) Tylko bardzo mi żal tegorocznych obchodów.
Ale pozdrawiam i też życzę miłej niedzieli! |
Imię: Monika Nicowska Data: 2010-02-21 09:33:19 |
|
Veni vidi vici! Tyle (i jeszcze więcej) można by powiedzieć o występie Szymona podczas wczorajszych Urodzin Czarnego Kota Rudego w Teatrze Polskim!
Zespół pod kierownictwem Krzysia Baranowskiego, mojego ukochanego Czarodzieja fortepianu, Krzynia nad Krzyniami- MISTRZOSTWO ŚWIATA I OKOLIC! Eufonia, która popłynęła zarówno podczas próby, jak i wieczornego spektaklu, była tym, o czym zwykłam marzyć.
Ech, bajkowa atmosfera u boku zaproszonych przez Opata Teatru Polskiego - Adam Opatowicza, tuzów polskiej sceny, to (poza wyjątkową zabawą i radością ze spotkania)prawdziwa kulturalna oaza.
Pan Stanisław Tym, jak zawsze ujmujący, czarujący, wspaniały... Podobnie, jak: Andrzej Poniedzielski, Artur Andrus, Jerzy Gruza oraz wszyscy przyjaciele, artyści i pracownicy TP w Szczecinie.
Relacja foto i wideo za kilka dni, gdy dotrą do Nas zarejestrowane wczoraj materiały.
Miłej niedzieli!
M |
Imię: Marcelina Data: 2010-02-19 09:07:29 |
|
Mówisz? A to już się nie martwie:))) |
Imię: F. Data: 2010-02-19 08:47:42 |
|
ee tam Marcelina głupio i źle... srali, srali i rozmazali... a na koniec śnieg stopnieje i wszystko zaleje :] |
Imię: Marcelina Data: 2010-02-19 07:16:10 |
|
Srali muchy, ale pogrom i reprymenda, no no no no, naprawde jest mi glupio i źle zrobilam, teraz to wiem... czy to zostanie mi wybaczone? |
Imię: Bóg Data: 2010-02-19 03:49:13 |
|
hej! marcelina! a ty co? masz jakiś problem natury kompleksyjno-refleksyjnej? pytał cię kto o zdanie? |
Imię: Marcelina Data: 2010-02-18 15:37:10 |
|
Srali muchy będzie wiosna...No wlasnie! Będzie?:) |
Imię: Podpis nieczytelny Data: 2010-02-16 23:21:45 |
|
Osobiście Moniko się zgadzam, ale wszystko jest kwestią punktu widzenia społeczeństwa choć. nie całego oczywiście. Lepiej się "zabespieczyć". :), ale nie miejsce to i czas na tego typu dywagacje :). |